Dobrodziejstwem dzisiejszych czasów jest stworzenie warunków i metod do przechowywania żywności. Można dzięki temu jeśli nie zlikwidować, to znacznie zmniejszyć widmo klęski głodu na świecie. Wydaje się to niedorzecznym twierdzeniem, ponieważ co roku ginie właśnie z tego powodu wiele milionów ludzi. Ale wynika to raczej z kwestii politycznych, ekonomicznych lub militarnych. Punktem przełomowym do tego postępu było zaprzęgnięcie do tego zadania chemii. Pozwoliła ona na zlikwidowanie wielu chorób lub bakterii, które bezpowrotnie niszczyły nasze plony lub ograniczały okres przydatności naszego jedzenia do spożycia. Człowiek niestety należy do takiego gatunku, że nie trudno mu zachować umiar, we wszystkim co robi. Konsekwencją takiego zachowania jest jak się okazuje nadmierne stosowanie chemii, co przyniosło odwrotny skutek od zamierzonego. Dziś raczej szukamy czegoś do jedzenia bez dodatków związków chemicznych. Zdajemy sobie sprawę, że ma to coraz częściej szkodliwy wpływ na nasze zdrowie. Paradoksalnie, to co zostało uznane dawniej za największe osiągnięcie ludzkości i miało zapewnić jej świetlaną przyszłość, stało się dla nas zagrożeniem. Nie jest to pierwszy taki przypadek w dziejach naszej cywilizacji, więc możemy czuć się sami sobie winni. Nie uczymy się na własnych błędach, przez co nasze zdrowie niejednokrotnie musiało płacić słoną cenę.